Tak wyglądał 29 Finał WOŚP w Gmina Ustronie Morskie, czyli w GOKu i Biblioteka Ustronie Morskie
Wolontariusze z puszkami przemieszczali się po okolicy, niektórzy nawet morsowali, a tymczasem u nas...
Sala widowiskowa zamieniła się w domowe biuro, a nawet home office Doroty G. i Doroty W.
Doroty nie zważając na domowe warunki przeprowadziły licytację, która bez pomocy: Krystyny Bedus, Marii Szostak i Tomasza Bedusa skończyłaby się pomieszaniem z poplątaniem.
Do tego Beata i Wiesław Wińcza, którzy wspierali operacje transmisyjne szefa sztabu.
W tym samym czasie w Biblioteka Ustronie Morskie dzielna ekipa wolontariuszek przeliczających puszki pracowała do ostatniego grosika.
A przed Finałem wszyscy darczyńcy, dzięki którym Doroty miały co robić. Sami wiecie, że potrafią to robić jak nikt inny.
No i Wy. Bez Was ten przedziwny, pandemiczny, poograniczany 29 Finał nie miałby sensu.
I jeszcze nasz GOKowy Andrzej Stasiukiewicz, który nas podglądał i fotografował.
Co prawda sobie już dziękowaliśmy na żywo, na koniec 29 Finału, ale wirtualnie jeszcze nie.
Wam, którzy wrzuciliście grosz do puszek, Wam, którzy podarowaliście coś na licytację, Wam, którzy pracowaliście w Sztabie, Wam, którzy pomogliście w zbieraniu, Wam, Wolontariuszom - dziękujemy. No i sobie też, bo nie odpuściliśmy, choć nie było łatwo.
