Aktualności

Wczorajszy wieczór w Goku w Ustroniu Morskim na długo pozostanie w naszej pamięci. Koncert Waldemara Malickiego, wybitnego pianisty i kompozytora, był nie tylko muzycznym przeżyciem, ale prawdziwą podróżą do głębi duszy.
Dźwięki fortepianu wypełniły przestrzeń, a artysta, w mistrzowski sposób, wprowadził nas w świat klasyki, łącząc ją z nowoczesnością i własnymi, osobistymi interpretacjami. Jego paleta brzmień była nieoczywista, pełna niuansów, które zmieniały się w zależności od emocji i energii publiczności. Każdy utwór był jak osobna opowieść – z napięciem, delikatnością, czasem pełnym pasji, a innym razem pełnym refleksji.
Malicki, który przez lata swojej kariery zyskał uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą, ponownie udowodnił, dlaczego jest jednym z najwybitniejszych artystów swojego pokolenia. Jego technika, ale także głęboka wrażliwość, pozwalały na przeniesienie się do innych czasów i miejsc – niemalże można było poczuć się jak w salach koncertowych Europy sprzed wieków.
Wielu z nas, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu, nie potrafiło powstrzymać łez. To była muzyka, która potrafiła dotknąć najczulszych strun w sercu, której nie da się opisać słowami. To była muzyka, która dawała poczucie, że żyjemy w tym właśnie momencie, że jesteśmy częścią czegoś większego, piękniejszego.
Waldemar Malicki to artysta, który z każdą nutą zabiera nas w świat, gdzie czas i przestrzeń tracą swoje znaczenie. Każdy jego koncert to spotkanie z wielką sztuką, która nigdy nie zostanie zapomniana.
Dziękujemy za ten magiczny wieczór.